Miesięczne archiwum: lipiec 2015

Obrazki pamięci


Jest bardzo pogodne, upalne lato. [początek lat 1970-tych]. Idziemy zrywać agrest i porzeczki. Mamy nowe radio tranzystorowe. Zabierzemy go w pole, będziemy przy „rwaniu” słuchać „Lata z radiem”. „A któż to tak wymyślił” – dziwi się babcia Aniela, „żeby tak na baterie grało”. Śmiejemy się ale tak po prawdzie sami tego nie rozumiemy.

No to do roboty, bo w południe trzeba krowy zagnać i napoić w Dłubni, potem w sadzie w cieniu uwiązać bo upał się zapowiada.

Najpierw rwiemy agrest. „Aj!”, kolce bardzo ostre, wysuszone. Coraz to ktoś się skaleczy i palec w buzi trzyma. „Cztery pory roku” Vivaldiego dodają energii i radości. Czas płynie, agrestu przybywa. Są już dwa worki. Jak jeszcze dojdzie do tego czarna porzeczka to będzie trochę grosza. Skup jest w Tarnawie. Dzieci wakacyjne chcą z dziadziusiem jechać na furze do skupu.

Wkrótce odpust Piotra i Pawła w klasztorze. Każde dziecko na odpust dostaje od dziadka Piotra nowiutką pachnącą drukiem „dziesiątkę”. Co za radość. Będzie można sobie kupić loda z beczki, albo watę cukrową, a może ogórka kiszonego. Jak oni to robią, że już na Piotra są małosolne, gdy w polu dopiero kwitną.

(Bożena Kościej)